Zażyj ruchu w świeżym puchu, czyli jak korzystać z rakiet śnieżnych
Cały dzień na stoku to dla Was za mało, a chcielibyście skorzystać z uroków Alp nawet po zamknięciu wyciągów? Mieszkacie na południu Polski i gdy tylko zobaczycie duży opad śniegu, od razu planujecie weekend w górach? Jeżeli jesteście miłośnikami górskich wędrówek latem, warto kontynuować tę pasję również zimą. A ponieważ w głębokim, świeżym puchu chodzi się dość trudno, to polecamy Wam trekking w rakietach śnieżnych.
Mimo swojej uniwersalności i prostoty obsługi, rakiety śnieżne nie są specjalnie popularne w Polsce. Kojarzą się głównie z amerykańskimi traperami i daleką Północą. A nie powinny, bo to świetny sposób na spacer po głębokim śniegu. Dzięki temu, że ciężar naszego ciała rozkłada się na dużo większą powierzchnię niż powierzchnia buta, rakiety pozwalają swobodnie poruszać się nawet po świeżym puchu, bez zapadania się. Marsz w rakietach jest dużo wygodniejszy i przede wszystkim wymaga dużo mniej wysiłku.
Każdy. Rakiety śnieżne to naprawdę sport dla wszystkich – nie wymagają żadnego przygotowania ani nauki, inaczej niż w przypadku jazdy na nartach czy na snowboardzie. Wędrówka w rakietach jest łatwa – jedyne, czego nam trzeba to chęci, odrobina kondycji, nie większa niż ta konieczna do letnich wypraw i buty. Zwykłe górskie buty, których używamy zimą. Wiązania w rakietach są uniwersalne i pasuje do nich niemal każdy rodzaj i rozmiar buta.
Rakiety śnieżne – wykonane z drewna, skóry i rzemieni – były już używane przez rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej, którzy korzystali z nich ich do przemieszczania się po głębokim śniegu, np. podczas polowań. Współczesne rakiety śnieżne – używane zdecydowanie w celach rekreacyjnych ;) – zaczęto produkować w drugiej połowie XX wieku. Są wykonane głównie z dość elastycznego tworzywa, które odkształca się i dopasowuje do podłoża, umożliwiając wędrówkę po pochyłościach i nierównościach.
Dawniej but był na stałe przymocowany do rakiety, a dzisiejsze wiązania łączą but z rakietą tylko z przodu, co pozwala użytkownikowi chodzić w naturalny sposób. Jeśli zdecydujecie się na zakup rakiet, sprawdźcie, czy wiązania w wybranym modelu łatwo jest wyregulować w grubych rękawicach i czy buty nie przesuwają się w nich w kierunku przód-tył oraz na boki.
Wiele współczesnych rakiet śnieżnych ma również podpiętki – takie same jak w skiturach czy splitboardzie. Chodzenie w podpiętkach to trochę jak chodzenie na obcasach, ale po stromym stoku. Dzięki nim, mimo dużego nachylenia, but pozostaje w pozycji poziomej, a wasze łydki się nie buntują ;)
Rakiety umownie dzielą się na kilka rodzajów, głównie w zależności od stopnia skomplikowania konstrukcji i ich przeznaczenia:
- Rakiety do poruszania się po łatwym terenie. Przeznaczone dla początkujących użytkowników, o prostej konstrukcji i łatwych w obsłudze, nieskomplikowanych wiązaniach. Takie rakiety nadają się do wędrówek po płaskim i falistym terenie, bardziej po puszczach i lasach niż po górach.
- Rakiety na urozmaicony teren. To model najbardziej uniwersalny, w którym można chodzić po lesie, ale który jak najbardziej sprawdzi się również w górach, poza szlakami, w głębokim śniegu i z plecakiem. Tego rodzaju rakiety wyposażone są w raki (metalowe kolce z przodu rakiety), składane podpiętki oraz mocne wiązania umożliwiające regulację rozmiaru.
- Rakiety górskie. To rakiety nie dla amatorów ;) Odpowiednie dla alpinistów, osób o naprawdę wysokich umiejętnościach, również wspinaczkowych, które potrafią poruszać się w trudnym terenie wysokogórskim. Mają ostre raki, które sprawdzą się na lodzie oraz na bardzo stromych odcinkach.
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na ciężar osoby, która w nich będzie szła, a także ewentualnie na ciężar plecaka. Im cięższy użytkownik i im bardziej sypki śnieg, tym rakieta powinna mieć większą powierzchnię. Przy każdym modelu producent podaje deklarowaną nośność rakiet, od 50 nawet do 150 kg. Jeżeli macie wątpliwości, które rakiety będą dla Was odpowiedniejsze, weźcie te większe – lepiej trochę nimi pomanewrować w śniegu, niż zapadać się po kolana! Do chodzenia przydadzą się również kijki trekkingowe – mogą być zwykłe narciarskie.
Normalnie :) W rakietach śnieżnych należy poruszać się normalnym, codziennym rytmem. Zwróćcie tylko uwagę, by za bardzo nie podnosić nóg – pamiętajcie, że but jest przyczepiony za pomocą wiązania tylko do przodu rakiety, więc jeśli podniesiecie stopę zbyt wysoko, rakieta może się obrócić albo wbić tyłem w śnieg. Kiedy robi się stromo i czujecie, że łydki was palą, rozłóżcie zapiętki. Korzystajcie z kijków, wbijając je nieco przed sobą.
Łatwe, nie? :) Rakiety śnieżne to naprawdę super pomysł dla wszystkich, którzy lubią – lub chcieliby zacząć – wędrować nie tylko latem, ale również zimą, po dużych opadach. Umożliwiają poruszanie się po nieprzetartych szlakach, w głębokim, świeżym śniegu, są super proste w obsłudze i nie wymagają wcześniejszej nauki. Warto więc spróbować tego nieskomplikowanego, ale dającego mnóstwo możliwości sportu i jak mówi stare snowshowowe przysłowie: „Zażyć ruchu w świeżym puchu!” :D
Przeglądaj wyjazdy
w sezonie 2024/2025