Najbliższe wyjazdy
Pt 13.06 - Śr 18.06
od 490 pln
N 07.09 - Pt 12.09
od 690 pln
trasy b. łatwe: 9
trasy łatwe: 17
trasy średnie: 39
trasy trudne: 13
W samym Montgenèvre, wśród wspomnianych już 95 km tras, można znaleźć zarówno stoki z ekspozycją południową (Chalvet oraz Serre-Thibaud), jak i północną (Chalmettes, Gondrans oraz de l'Aigleco). Te dwie dostępne strony gór dobrze różnicują warunki do jazdy, umożliwiając szusowanie w słońcu, jak i w bardziej zacienionych miejscach. Część obszaru resortu jest zalesiona (królują sosny i modrzewie), a część stanowią otwarte przestrzenie w wysokich partiach gór. Dzięki temu różnorodność tutejszych widoków jest spora. Nam Montgenèvre przypomina dobrze znane z naszej oferty Les Orres. Zresztą podobnie jak w tam, i tutaj co roku odnotowywane są rekordowe ilości śniegu. A to dzięki położeniu na przełęczy, co gwarantuje nawiewanie białego puchu z dolin, zarówno od wschodu, jak i zachodu.
Montegenèvre jest idealnym miejscem dla osób rozpoczynających swoją przygodę z białym szaleństwem. Nieco powyżej dolnej stacji resortu czeka na Was obszar o powierzchni 50 000 m2, przeznaczony dla początkujących. Ale bardziej zaawansowani narciarze i snowboardziści także znajdą dla wiele stoków dla siebie, na których wyszaleją się lub podszlifują swoje umiejętności. Nie brak tu też kilku dobrych miejscówek do freeride’u!
Jeśli podczas pobytu w Montgenèvre, chcielibyście odwiedzić olimpijskie trasy we włoskim Sestriere, musicie przedostać się przez Clavière do Cesany, a stamtąd dalej do kolejnych kurortów Sansicario i Sauze d‘Oulx. Jest to wypad niemalże na cały dzień, ale zdecydowanie polecamy przebyć tę trasę choć raz. Na pewno nie pożałujecie!
Plusy:
Minusy:
Montgenèvre to francuski ośrodek narciarski położony w Alpach Wysokich, tuż obok włoskiej granicy. Sam w sobie oferuje 110 km słonecznych nartostrad. I choć może nie jest to imponująca liczba (w porównaniu z innymi francuskimi stacjami), trzeba pamiętać, że to nie wszystko! Montgenèvre jest zintegrowane z sąsiednimi włoskimi ośrodkami, Clavière i Cesana. Wspólnie znane są one jako Monts de la Lune i oferują 110 km połączonych tras objętych jednym, wspólnym skipassem.
Co więcej, wspomniany transgraniczny kompleks, wraz z pięcioma kolejnymi włoskimi stacjami, tworzy piąty co do wielkości obszar narciarski na świecie – Via Lattea, [wł. Droga Mleczna]. Są to: Sestriere, Sauze d’Oulx, Oulx, Sansicario i Pragelato. Ich łączna długość tras dostępnych na rozszerzonym skipassie to aż 400 km! To mocna konkurencja dla Trzech Dolin czy Paradiski. Zresztą fakt, że to właśnie w Via Lattea rozgrywane były konkurencje narciarskie Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2006 w Turynie, mówi sam za siebie. Montgenèvre jest więc świetną alternatywą dla znacznie większych i bardziej znanych ośrodków. To niepozorny kurort, dający opcjonalny dostęp do stoków rangi światowej.
Dolna stacja naszego ośrodka jest z kolei dość kameralną miejscowością. Miłośnicy tradycyjnej, górskiej zabudowy będą zadowoleni! W Montgenèvre przeważają głównie drewniane chaty, przez co miejsce zachowało swój oryginalny klimat. Samo miasteczko nie jest duże, a wszystko znajduje się w zasięgu ręki. Większość barów i restauracji znajduje się przy głównej ulicy znajdującej się u stóp stoków. Ciekawa jest tutejsza mieszanka kultury francuskiej i włoskiej, która staje się fajnym urozmaiceniem szusowania. W końcu nie ma nic przyjemniejszego niż francuski croissant na śniadanie, włoska pizza z aperolem na obiad i francuski ser z winem na kolację. A to wszystko bez wypinania nart albo deski! Musicie przyznać – brzmi kusząco. Zwłaszcza, że luźny włoski klimat równoważy nieco sztywniejszą, francuską atmosferę.
Montgenèvre może pochwalić się wyjątkowo interesującą historią. Miasteczko stało się kurortem narciarskim już w 1907 roku, kiedy to zorganizowano w nim turniej skoków narciarskich. Wyczyny zawodników podziwiało ok. 3 000 osób, głównie oficjeli z Włoch, Szwajcarii, Austrii, Szwecji oraz Norwegii. Zwycięzcą został wówczas Norweg Durban Hansen, który uzyskał wynik 26 metrów. W porównaniu z osiągnięciami dzisiejszych skoczków może wydawać się to wręcz zabawne, ale w tamtych czasach była to odległość imponująca. Dzięki tym zawodom Montgenèvre zyskało sławę i zasłużyło sobie na miano stacji narciarskiej, a swoją działalność rozpoczęło z przytupem, bo międzynarodowo.
Kilka lat wcześniej w Montgenèvre wyszkolono ok. 5 000 wojskowych narciarzy, którzy następnie stali się instruktorami-wolontariuszami. Ale później też było całkiem ciekawie. Dzięki otwarciu wyciągu Le Prarial w 1936 roku narciarstwo w Montegenèvre stało się realną formą spędzania wolnego czasu. Swój złoty okres stacja przeżywała w latach 30. i 40. XX w., stając się bazą wypadową dla mieszkańców francuskiej stolicy. A to wszystko za sprawą właściciela paryskiego kabaretu Boeuf sur le Toit – niejakiego Pana Moysesa – który przejął tutejszy Grand Hotel i gościł w nim największych ówczesnych artystów i pisarzy.
W Montgenèvre numerem jeden są aktywności sportowe na śniegu. Ale znajdziecie tu też kilka miejscówek, w których można zabawić się wieczorami. Jednak z pewnością nie jest to typowa imprezownia, jaką znacie np. z Risoul. Brak hucznych imprez zrekompensują Wam doznania kulinarne! Tu, na granicy włosko-francuskiej, mieszkają się kultury, a więc i kuchnie dwóch sąsiednich krajów.
Najbliższe lotniska: Turyn (110 km), Grénoble (228 km), Mediolan-Malpensa (230 km), Lyon (232 km) i Marsylia (266 km).