Trzy najlepsze miejscówki w Alpach na freeride w marcu.

Jazda na nartach jest super, ale jazda na nartach w marcu to wyższy poziom frajdy i nikt nas nie przekona, że jest inaczej ;)

Jeżeli lubicie freeride, to nie ma lepszego miesiąca. W wysoko położonych stacjach śnieg w marcu jest wciąż fantastyczny, a pogoda – i co za tym idzie widoczność i komfort jazdy – dużo lepsze. Gdzie w takim razie pojechać na narty lub deskę w marcu, by móc kreślić linie idealne? Łapcie nasze rekomendacje!

wyjazdy-freeride-2

Verbier, Szwajcaria

Szwajcarska mekka freeriderów? Verbier. Ta stacja narciarska ma status wręcz kultowy, jeśli chodzi o freeride. Nie bez powodu to właśnie tutaj odbywa się finał Freeride World Tour na legendarnej ścianie Bec des Rosses, jednym z najbardziej wymagających i ikonicznych zjazdów na świecie. Ośrodek oferuje ogromny teren off-piste, zarówno oznaczone, ale nieprzygotowywane trasy, do których można dostać się wyciągami, jak i całkowicie dzikie obszary dostępne z Mont Gelé, Mont Fort czy Tortin. Charakter terenu jest typowo wysokogórski: strome żleby, długie zjazdy w nieprzetarte doliny oraz duża ekspozycja. Tak wygląda raj? ;)

Oczywiście poza off-piste Verbier oferuje mnóstwo świetnie przygotowanych, wyratrakowanych tras – w sumie ok. 180 km, ale jeśli zdecydujecie się na rozszerzony skipass, dostajecie dostęp do ogromnego regionu narciarskiego 4 Vallées, obejmującego aż 410 km połączonych tras. Cztery Doliny to raczej ośrodek dla średniozaawansowanych i zaawansowanych narciarzy i snowboardzistów, ale przy tej ilości tras początkujący też spokojnie znajdą coś dla siebie.

Jeśli chodzi o sam śnieg, Verbier w marcu to solidny wybór. Stacja położona jest na ok. 1500 m n.p.m., ale trasy sięgają aż 3330 m. Co więcej, w tym okresie można spodziewać się sporo opadów śniegu (16-17 dni w miesiącu), a temperatury są stosunkowo niskie (nocą mrozy, dzień blisko 0 °C), więc szanse na dobre linie prezentują się naprawdę zacnie!

Tignes – Val d’Isère, Francja

Obszar narciarski Espace Killy to jeden z największych i najbardziej zróżnicowanych w Europie, oferujący około 300 km tras. W jego skład wchodzą dwie stacje narciarskie – Tignes, które wyróżnia się szerokimi, otwartymi stokami idealnymi do carvingu i szybkiej jazdy oraz Val d’Isère, które ma więcej zjazdów wśród górskich dolin i zalesionych terenów. Trasy są długie, z dużym przewyższeniem (nawet 1500 m), co sprawia, że ośrodek świetnie nadaje się dla średniozaawansowanych i zaawansowanych narciarzy. Bez obaw jednak – jeśli w Waszej ekipie są początkujący, to Tignes jest doskonałym miejscem na start. Stworzono tu tzw. SPOT – specjalne strefy do nauki jazdy na nartach i snowboardzie. Zlokalizowane są one w łatwo dostępnych częściach Tignes, zwykle w pobliżu wyciągów taśmowych lub małych krzesełkowych, co umożliwia świeżakom bezstresową naukę.

Tignes – Val d’Isère to spełnienie marzeń każdego freeridera. Obszar oferuje wiele terenów off-piste, zarówno łatwiejszych, jak i bardzo wymagających. W Tignes popularne są rejony takie jak Vallon de la Sache i Aiguille Percée, a w Val d’Isère klasykami są Col Pers, Vallon du Prariond oraz strome ściany Face du Charvet. Do większości terenów freeride’owych można dostać się komfortowo wyciągami, choć te bardziej ekstremalne zjazdy mogą wymagać krótkiego podejścia lub nawet przewodnika.

Sezon w Tignes – Val d’Isère zaczyna się pod koniec listopada, a kończy w maju, więc spokojnie możecie założyć, że w marcu warun będzie sztosem. Opady śniegu w tym okresie są regularne, a temperatury w wysokich partiach pozostają niskie, co sprzyja utrzymaniu dobrego śniegu. Dodajmy do tego duże wysokości (od 1550 do ponad 3500 m n.p.m.) i lodowce (Grande Motte i Pissaillas) i mamy przepis na fantastyczny marcowy wyjazd w Alpy, zarówno dla tych, co kochają sztruks, jak i dla wielbicieli puchu i jazdy poza trasami.

Val Thorens, Francja

O Trzech Dolinach słyszał prawdopodobnie każdy, nawet początkujący narciarz i snowboardzista. To największy zintegrowany obszar narciarski na świecie (600 km tras), a Val Thorens, usytuowane na wysokości 2300 m n.p.m., jest najwyżej położoną stacją narciarską w Europie. Jak łatwo sobie wyobrazić, dzięki tak wysokiemu położeniu (i dwóm lodowcom!) śnieg jest praktycznie gwarantowany przez cały, trwający od listopada do maja sezon, co sprawia, że narty w marcu w Val Thorens to wybór z gatunku tych najlepszych!

val-thorens

Val Thorens to prawdziwy raj dla freeriderów. Wysokość i otwarte, bezdrzewne zbocza sprawiają, że poza trasę da się wyjechać niemal z każdej górnej stacji wyciągów. Teren jest często techniczny, ze stromymi ścianami i zróżnicowanymi formacjami, co wymaga zaawansowanych umiejętności, ale równocześnie daje ogromne możliwości. Jednym z najbardziej znanych punktów startowych jest Cime Caron (3195 m), dokąd można dotrzeć komfortowo wyciągiem, a potem zjechać w kierunku świeżutkiego puchu na off-piste’owych terenach. To właśnie na zboczach Cime Caron rywalizują zawodnicy Freeride World Tour. Dla tych, którzy szukają jeszcze bardziej ekstremalnych wrażeń, istnieje możliwość freerando – podejścia skiturowego z Val Thorens na Col de Gébroulaz, co otwiera dostęp do surowych, naprawdę dzikich wysokogórskich zjazdów.

Stare snowshowowe powiedzenie głosi „zażyj ruchu w świeżym puchu”, a marcowy freeride w Alpach to jedna z lepszych rzeczy, jaka może Was spotkać zimą, więc jedyne nad czym powinniście się zastanawiać, to nie czy, a kiedy, gdzie i z kim! :)

Zimno_WWW_498x768

Przeglądaj wyjazdy
w sezonie 2025/2026

Szukaj wyjazdu